Podgląd wersji

Chociaż październikowa szarobura i deszczowa pogoda zachęcała raczej do pozostania w domu pod ciepłym kocykiem z książką w ręku, frekwencja na warsztatach Czeladzkiego Koła Gospodyń Miejskich nie zawiodła.

Ponownie w ruch poszły nożyczki, nici, igły i maszyny do szycia. Tym razem uczestniczki doskonaliły swe krawieckie umiejętności i szyły torby. Kolorowe, wielofunkcyjne i ekologiczne, czyli takie, jakie przydadzą się w każdym domu.

Warto zauważyć, że po raz kolejny w warsztatach biorą udział nie tylko doświadczone gospodynie, lecz również przedstawiciele młodszego pokolenia obojga płci. Cieszy to ogromnie i po cichu liczymy na naśladownictwo.

Tych, którzy nie mogli do nas dołączyć, zapraszamy do obejrzenia krótkiej fotorelacji.